Ciepło w domu

Dom kojarzy się z ciepłem. Przede wszystkim tym ulotnym, zupełnie „niematerialnym”, związanym z panującymi w tymże domu relacjami i wzajemnym stosunkiem domowników. Ciepło jednak ma też swój bardziej prozaiczny wymiar, a mianowicie – dotyczy po prostu ogrzewania, które uruchamiane jest w okresie jesienno-zimowym, a niekiedy przeciąga się nawet do wiosny. Utrzymanie właściwej temperatury w pomieszczeniach mieszalnych jest niezwykle ważne. Przyjmuje się, że ta hasłowa „temperatura pokojowa” to około 21-23 stopni Celsjusza. Dla jednych jednak są to parametry zdecydowanie za wysokie, dla innych – zbyt niskie. Kwestia indywidualna – jak kto woli. Temperaturę tę jednak osiągamy za pomocą różnych „urządzeń”. W blokach czy domach wielorodzinnych standardem jest centralne ogrzewanie. Rozwiązanie to stosowane jest także w wielu domach. Ogrzewanie to niekiedy ma formę tradycyjną, czyli taką, w której do uzyskania ciepła potrzebny jest opał w postaci węgla i drewna. W innych wypadkach może mieć też postać olejową, gazową, solarną. W niektórych domach czy mieszkaniach stawia się kominki – rozwiązanie niezwykle eleganckie, aczkolwiek pracochłonne i nie zawsze opłacalne. Wciąż popularne, szczególnie w mieszkaniach w kamienicach i stary budownictwie, są piece kaflowe, „zasilane” węglem i drzewem. Możliwości wiele, cel nadrzędny jeden – ogrzanie pomieszczeń i zapewnienie w nich odpowiedniej temperatury.

Dodaj komentarz